Mleczarka z wyciekami (zdjęcia)
Długo by można było wyliczać niesprawności, jakie miał samochód ciężarowy przystosowany do przewozu mleka. Policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny, zmuszając w ten sposób do naprawy usterek. Jak się okazało, samochód "przeszedł" przegląd techniczny miesiąc wcześniej.
W trakcie kontroli policjanci byli przerażeni takim stanem technicznym pojazdu. Praktycznie w każdym miejscu wykrywali drastyczne usterki techniczne. Wśród licznych można wymienić chociażby nieszczelność siłownika hamulca, liczne wycieki oleju z pomp, silnika i piasty, gdzie wyciek zalewał bęben i tarcze hamulcowe, zwarcie w lampach tylnych powodujące "choinkę", niesprawne światła kierunkowskazów, uszkodzony wspornik zmiany biegów i mocowany do skrzyni biegów za pomocą drutu, siłownik podnoszenia kabiny zabezpieczony zagiętym, dwucalowym gwoździem i wiele innych.
Okazało się, że samochód jest świeżo po corocznym przeglądzie technicznym, który przeszedł w połowie kwietnia. W dowodzie rejestracyjnym takiej informacji jednak nie było, a jedynie na wydanym przez diagnostę zaświadczeniu. Przyczyną był fakt, że od 2008 roku, brak jest miejsca na takowe wpisy w dokumencie. Przez sześć lat właściciel nie miał czasu wymienić dowodu rejestracyjnego w stosownym urzędzie.
Za taki karygodny stan techniczny, właściciel pojazdu odpowie przed Sądem. Policjanci przyjrzą się również uważnie poprawności wykonywanych zadań przez diagnostę, który dopuścił taki pojazd do ruchu.
źródło zdj. KPP Sokołów Podlaski