Toyota na drzewie (zdjecia)
Informacja o kompletnie rozbitej toyocie dotarła do sokołowskich policjantów w środę. Według zgłoszenia, w samochodzie nie było nikogo. Policyjne ustalenia doprowadziły do właściciela, który już był w domu.
Policjanci ustalili właściciela samochodu. Okazało się, jednak, że samochód ten został sprzedany. Na podstawie kolejnego dokumentu sprzedaży, policjanci trafili pod następny adres. Tam zastali mężczyznę, który miał liczne obrażenia. Czuć od niego było alkohol. Mężczyzna nie umiał określić, co się stało z jego samochodem. Raz tłumaczył, że nie pamięta nic, innym razem, że sam jechał samochodem, a kolejny raz mówił, że był tylko pasażerem, a nie wie kto kierował.
Policjanci sprawdzili jego stan trzeźwości. Okazało się, że miał w organizmie prawie dwa promile alkoholu.
31-letniemu mężczyźnie za kierowanie w stanie nietrzeźwym grozi wysoka kara grzywny, zakaz kierowania pojazdami, a nawet kara pozbawienia wolności do dwóch lat.
źródło zdj. KPP Sokołów Podlaski